wtorek, 22 marca 2011

recenzja vabanku z filmweba

Henryk Kwinto był legendą przedwojennej Warszawy, kasiarzem, o którego „talencie” krążyły nieprawdopodobne historie, do czasu, kiedy dyrektor banku – Kramer wydatnie przyczynił się do jego aresztowania i doprowadził do finansowej ruiny jego najlepszego przyjaciela. Po wyjściu z więzienia dwóch początkujących drobnych złodziei – Moks i Nuta - roztoczyło przed bohaterem wizję genialnego planu, który miał na celu nie tylko zdobycie dużych pieniędzy, ale także sfabrykowania dowodów w taki sposób, aby podejrzenie rzucić na wyrachowanego dyrektora. Wizja zemsty była na tyle kusząca, że Kwinto uległ, wciągając do rozgrywki także swego starego przyjaciela – Duńczyka – prawdziwego specjalistę od rozpracowywania wszelkich alarmów, który statystycznie raz na rok rozkręcał nowy interes i piękną, młodą dziewczynę, Natalię...


źródło

Brak komentarzy: